Forum Klubu ZASTAVA

Oficjalnie informuję, iż zastavka przeszła w dniu wczorajszym w godne ręce Kancika wraz z całym magazynem części zamiennych ale bez silnika i skrzyni. Kancik - udanego doprowadzenia jej do stanu używalności.

A no stało się... Przejąłem tą zgniliznę żartuje. Autko w niezłym stanie, wiadomo jak w każdym jest coś do zrobienia :] Fotorelacja i reszta pierdół potem, a na razie przedsmak.

Auto laweta by kancik68 & Bodzio.


I już po wszystkim...

To Horblower jeszcze żyje?!

A co ma nie żyć! Żyje i ma się dobrze jak na fotkach widać. Tylko jak to sie mówi wypadł troszkę z obiegu bo go militaria teraz wciągły i na zośkę czasu i pieniądzów już nie miał.

Fajny "przenośny" garaż :)

A ładnie to tak się nie odzywać?

Nie miałem nic ciekawego do powiedzenia to się nie odzywałem

Kancik, co Ty będziesz z tyloma Zastavami robił? Czyżby żółta miał spotkać smutny los?

a tak poza tematem, na allegro wysyp ładnych kierowniczek do Zośki.

Moi drodzy Ogłaszam wszem i wobec że sezon '11 jest ostatnim sezonem kiedy moja żółta Zastava wygląda jak wygląda. Mianowicie z żółtą powracam w full oryginał czyli m.in. szare felgi "bez wypustek", siedzenia z MEDITERAN i reszta bambetli z połowy '81, ale to dopiero pod koniec roku. Natomiast póki co szarańczę czyli pomarańczę Horblowera czeka solidne spawanie podłogi i podłużnic. Szukam obecnie skrzyni biegów i osprzętu do silnika ;]

Co do garażu to taaa, serwisówka BODZIA

Na razie stoi sobie spokojnie na ogrodzonym placu i nic jej nie grozi ze strony wandali. Ściągnąłem tylko zderzaki bo szkoda ich troszkę. Jak się okazało jakiś debil przerysował delikatnie drzwi tylne pasażera i lakier odpadł... , ale to jeszcze we Wrocławiu.

Co do planów? Hmmm... Na bank felgi pójdą w odstawkę i założę te Krzyże co mam w żółtej, osprzęt od rally. W kubłach obszyje sobie środki na pomarańczowo i to na razie tyle, a co czas przyniesie i kieszeń to zobaczymy

co potrzebujesz do silnika, skrzynie jakąś tam mam ale zgrzyta...

Wstępna polerka. Powłoka w stanie db. Oczywiście od razu wyszło że Zastava była malowana i szpachlowana przynajmniej z tyłu. Narazie lakier zostaje, bo brak funduszy na profi malowanie. Jedno co zamierzam to spawanie podwozia i wzmacnianie przodu, bo... Podłużnice siadają

2 potworki








Fuul pakiet. Czyli blachy OC dowodzik i debilna naklejka za całe 17.50zł. W Wk udało mi się wytargować u starszej Pani 80tkę w numerze. Zachód był straszny wnioskując po jej minie na twarzy. Odejście od biurka do pokoju obok i schylenie się po inne numery to naprawdę wieeeeelki problem dla 40letniej kobiety pracującej w urzędzie.


Udało mi się wrzucić Voltomierz z tarczami proJeCtu Piotrka-FSO, wykonanie moje. Od razu widać że prezentują się o niebo lepiej od tych Vaz'owskich. Wzorowaliśmy się na wskaźnikach z Fiata 128 Rally. Wydaje mi się ze nie wyszło najgorzej.


Fotka z powrotu z Wrocławia. Chwila wytchnienia po czym następuje wypakowanie wozu :twisted:


Wnętrze, sezon 2007. Obecnie siedzą kubełki i jakaś dziwnie mała kierownica. Nie mam pojęcia jaki to typ/model. Na bank to nie MC. Generalnie będzie "black cockpit" zastanawiam się nad czarną podsufitką. Ktoś się bawił w obszywanie? Opłaca się to wgl robić i czy jest szansa że to jakoś będzie fajnie wyglądać? Kubły będą czarne a w środku pomarańczowy welur z wyhaftowanym komputerowo napisem "Zastava 1100p by kancik68" lub coś podobnego. Kierownica Fiat 128 rally. Zegary Fiat 128 rally półeczka na podłogę od rally panel w desce półmat czarny i pare innych ciekawych pierdół :twisted:

Patrzcie co znalazłem
ogłoszenie

Kancik co się stało? Wymiękasz?

Na to wychodzi
Teraz w modzie są Polonezy GTI o zabójczej mocy 100KM
Choć szczerze mówiąc te 3 literki to raczej jakaś jedna wielka pomyłka

DominikFiat pisze:Na to wychodzi
Teraz w modzie są Polonezy GTI o zabójczej mocy 100KM
Choć szczerze mówiąc te 3 literki to raczej jakaś jedna wielka pomyłka

Latam takim od 3 lat :P i właśnie robię remont głowicy (boli po kieszeni), a co do tematu z tego co mi wiadomo kancik długo się nad tym zastanawiał, a le jak widać wygrała ta gorsza opcja.

Od niedzieli 28.01.2013r zastavka jest w moim posiadaniu, a było to tak:
Trasa Lisewo Wejherowo - Gdynia - Gdańsk - Łódź - Kutno - Pacanów - Piotrkowice - Kutno - Warszawa - Elbląg - Gdańsk - Gdynia - Wejherowo - Lisewo.
Wyjazd niedziela 4.30 nad ranem, powrót 10.00 poniedziałek.
Przejechane ponad 1400 km za kółkiem, a polonez nawet nie stęknął, do tego całą trasa z przyczepką i z powrotem z czymś takim na przyczepce :P :


PS: na drógi raz nie zdecyduje się sam prowadzić w obie strony niemal bez przerwy.

A co do jej dalszych losów, to raczej nie będą za różowe, jest strasznie zgniła, z pobrzeżnych oględzin jeszcze na przyczepce wynika że podłoga jest w stanie agonalnym i raczej nie ma czego ratować. Ale wjadę na kanał i dokładnie obejrzę co i jak.

Respekt
Ja takim zestawem bym nigdzie się nie ruszył.
Ale jesteś szczęściarzem Misiaczków na pewno nie spotkałeś
Fotele w niej są? Jak będziesz chciał ich się pozbyć to daj znać ;)

Ja bym chciał boczki drzwi jak są

MARAS pisze:Ale jesteś szczęściarzem Misiaczków na pewno nie spotkałeś

Byli, stali obok mnie na krzyżówce, popatrzeli i pojechali dalej.

MARAS pisze:Fotele w niej są

Kubełki, co do ich dalszego losu decyzja ni zapadła.

roźek pisze:

Nawet nie wiem w jakim są stanie, prawdopodobnie wylądują w mojej zielonej.

A jakie te fotele?
Aaaaa... a jaka tam kierownica jest? :D

Rzeczywiście respekt za pakunek na przyczepce

Respekt??? Raczej należy się popukać w głowę. Ja nie jestem maniakiem bezpieczeństwa ale to nie było zbyt rozsądne.