Auto słabe, prykanie w dolot
-
- Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek 10 paź 2017, 06:21
- Lokalizacja: Dąbrowa Biskupia
- Kontakt:
Auto słabe, prykanie w dolot
Witam i proszę o porady.
Miałem taką sytuację że jakiś czas temu na obwodnicy Inowrocławia jakąś szalona ciężarówka bardzo mocno dojechala Zastavke więc nie będąc pewnym jej zamiarów zacząłem robić co możliwe by jej odjechać. Rozpedzilem Zastavke do ok 120 km/h (w tamtym czasie był to jej max) i tak przez kilka minut jechałem.
Nagle poszło kilka strzałów (podejrzewam że w dolot) i zaczęło auto zwalniać i zwalniać. Udało się jakoś dojechać ale ogólnie obecnie wygląda to tak:
- auto jest dużo słabsze (na 4 biegu przy ok 80km/h gdy się pojawi lekka górka auto zwalnia i próby dodawania gazu nic nie dają - musi być redukcja na 3 bieg)
- przy dodawaniu gazu (szczególnie wciskaniu w podłogę) auto nie przyspiesza tylko słychać mocne dodatkowe prykanie raczej w dolot - jakby za uboga lub bogata mieszanka
- auto gorzej odpala
- auto ma problem by na jałowych obrotach nie zasnąć, trzeba przegazowywac.
Dodatkowe informacje :
- auto to Zastava 1100, 1116cm 81 rocznik
- auto jest zagazowane ale zawsze jeździło idealnie
- na benzynie auto nie jeździ - muszę znaleźć czas, wygląda na to że pompa paliwa nie działa (ale nie jeździło również przez wyżej opisanym zdarzeniem)
- zrobiłem test pracy silnika na benzynie przez podłączenie lejka z paliwem bezpośrednio do wężyka od gaźnika. Auto odpaliło i chodziło (nie mogłem jeździć bo z lejka by się wszystko wylalo) ale zauważyłem że paliwo wyciekły z boku gaźnika - tam gdzie przy dodawaniu gazu otwiera się taka rameczka. Możliwe że jest coś z plywakiem i zależało. Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.
Boję się że jak ruszę cokolwiek to wogole przestanie jeździć a potrzebuje auto codziennie.
Co zrobione:
- obserwacje wymienione wyzej
- rozkręcilem parownik od gazu żeby sprawdzić czy membrana nie poszła i nie zalewa ale wszystko ok, uszczelki itp powymieniane. Tu wymaga wspomnienia że nie założyłem filtra fazy ciepłej bo mi nie odpaliło auto z filtrem)
- kable wysokiego napięcia i świece wymienione na nowe
Planuje sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu ale nie mam jeszcze lampy stroboskopowej
Podzielcie się proszę Wasza wiedzą i poradami :)
Miałem taką sytuację że jakiś czas temu na obwodnicy Inowrocławia jakąś szalona ciężarówka bardzo mocno dojechala Zastavke więc nie będąc pewnym jej zamiarów zacząłem robić co możliwe by jej odjechać. Rozpedzilem Zastavke do ok 120 km/h (w tamtym czasie był to jej max) i tak przez kilka minut jechałem.
Nagle poszło kilka strzałów (podejrzewam że w dolot) i zaczęło auto zwalniać i zwalniać. Udało się jakoś dojechać ale ogólnie obecnie wygląda to tak:
- auto jest dużo słabsze (na 4 biegu przy ok 80km/h gdy się pojawi lekka górka auto zwalnia i próby dodawania gazu nic nie dają - musi być redukcja na 3 bieg)
- przy dodawaniu gazu (szczególnie wciskaniu w podłogę) auto nie przyspiesza tylko słychać mocne dodatkowe prykanie raczej w dolot - jakby za uboga lub bogata mieszanka
- auto gorzej odpala
- auto ma problem by na jałowych obrotach nie zasnąć, trzeba przegazowywac.
Dodatkowe informacje :
- auto to Zastava 1100, 1116cm 81 rocznik
- auto jest zagazowane ale zawsze jeździło idealnie
- na benzynie auto nie jeździ - muszę znaleźć czas, wygląda na to że pompa paliwa nie działa (ale nie jeździło również przez wyżej opisanym zdarzeniem)
- zrobiłem test pracy silnika na benzynie przez podłączenie lejka z paliwem bezpośrednio do wężyka od gaźnika. Auto odpaliło i chodziło (nie mogłem jeździć bo z lejka by się wszystko wylalo) ale zauważyłem że paliwo wyciekły z boku gaźnika - tam gdzie przy dodawaniu gazu otwiera się taka rameczka. Możliwe że jest coś z plywakiem i zależało. Nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.
Boję się że jak ruszę cokolwiek to wogole przestanie jeździć a potrzebuje auto codziennie.
Co zrobione:
- obserwacje wymienione wyzej
- rozkręcilem parownik od gazu żeby sprawdzić czy membrana nie poszła i nie zalewa ale wszystko ok, uszczelki itp powymieniane. Tu wymaga wspomnienia że nie założyłem filtra fazy ciepłej bo mi nie odpaliło auto z filtrem)
- kable wysokiego napięcia i świece wymienione na nowe
Planuje sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu ale nie mam jeszcze lampy stroboskopowej
Podzielcie się proszę Wasza wiedzą i poradami :)
Ostatnio zmieniony piątek 03 lis 2017, 16:41 przez PLayer2001, łącznie zmieniany 1 raz.
- schab
- Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: piątek 11 maja 2007, 08:57
- Lokalizacja: Radziszów k.Krakowa
- Kontakt:
Moja diagnoza - to raczej czarny scenariusz : w efekcie przegrzania auta - wypaliła ci się uszczelka pod głowicą . Najczęściej dzieje się to pomiędzy 2 i 3 cylindrem. Nie daje innych objawów - typu olej w płynie chłodzącym , czy "masło" pod korkiem oleju, za to zachowuje się dokładnie jak twoje. Strzały w dolocie pojawiają się dlatego, że kiedy jeden z tłoków jest w trakcie suwu pracy - przez niewielki otwór w uszczelce wdmuchuje gorące spaliny do sąsiedniego cylindra będącego w trakcie suwu ssania . Dochodzi do przedwczesnego zapłonu zasysanej dopiero mieszanki i eksplozja poprzez otwarty jeszcze zawór ssący wydostaje się do kolektora ssącego.
Dlaczego auto się przegrzało, pomimo prawidłowej pracy układu chłodzenia? - W wyniku źle pojętej oszczędności miałeś zbyt ubogą mieszankę. Czemu tak sądzę? Bo co prawda w żadnej z Zastav nie miałem gazu ( uważam to zresztą za paranoję ) , ale przy normalnie wyregulowanym silniku bez trudu osiągały prędkości ponad 140 km/h .
A już zupełnie na marginesie: jeśli od dłuższego czasu auto nie jeździło na benzynie to : na pewno czeka cię regeneracja pompy paliwa , ale to pikuś - bo gaźnik może już nie nadawać się do regeneracji ! Elastyczną membranę pompy przyspiesznika ( tam gdzie ci się leje z boku gaźnika ) jeszcze od biedy dorobisz , ale jak miałeś metalowy pływak w gaźniku - to od jazdy na sucho będzie przetarty o dno . Można go próbować polutować , ale z kolei większa waga może uniemożliwić działanie pływaka ( utonie ) .
Nie polecam dalszej jazdy w takim stanie , bo dodatkowo wypalisz gniazda zaworów i same zawory. Niestety - trzeba zdjąć głowicę , oddać ją do planowania , złożyć z nową uszczelką i nowym paskiem rozrządu, po czym zabrać się za regulację zarówno gazu , jak benzyny!
Dlaczego auto się przegrzało, pomimo prawidłowej pracy układu chłodzenia? - W wyniku źle pojętej oszczędności miałeś zbyt ubogą mieszankę. Czemu tak sądzę? Bo co prawda w żadnej z Zastav nie miałem gazu ( uważam to zresztą za paranoję ) , ale przy normalnie wyregulowanym silniku bez trudu osiągały prędkości ponad 140 km/h .
A już zupełnie na marginesie: jeśli od dłuższego czasu auto nie jeździło na benzynie to : na pewno czeka cię regeneracja pompy paliwa , ale to pikuś - bo gaźnik może już nie nadawać się do regeneracji ! Elastyczną membranę pompy przyspiesznika ( tam gdzie ci się leje z boku gaźnika ) jeszcze od biedy dorobisz , ale jak miałeś metalowy pływak w gaźniku - to od jazdy na sucho będzie przetarty o dno . Można go próbować polutować , ale z kolei większa waga może uniemożliwić działanie pływaka ( utonie ) .
Nie polecam dalszej jazdy w takim stanie , bo dodatkowo wypalisz gniazda zaworów i same zawory. Niestety - trzeba zdjąć głowicę , oddać ją do planowania , złożyć z nową uszczelką i nowym paskiem rozrządu, po czym zabrać się za regulację zarówno gazu , jak benzyny!
Były:3 Zastavy 1100, Fiat 126, Ritmo 65, 85, 90, 100; Alfa 33 1,5 i 1,3; Citroen Saxo, Tempra 4x4, Lancia Dedra 2,0 16V; 1,8 8V; Y 1,4; Alfa 156 SW 2,0 JTS Są: (do spółki z synami): Zastava 1100, BMW 340, 329; 525; Delta 2,0 16V turbo 4x4; Alfa 159 2,4 Q4
-
- Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek 10 paź 2017, 06:21
- Lokalizacja: Dąbrowa Biskupia
- Kontakt:
Brzmi niestety prawdopodobnie.
Czy można jakoś łatwo to sprawdzic? Np. Pomiar kompresji?
Zamierzam najpierw sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu ( jak już zdobędę lampę stroboskopowa), potem wymienię niektóre elementy aparatu zapłonowego (chętnie przesiadlbym się na elektroniczny ale to trudny do zdobycia temat) i wtedy zobaczę co i jak.
Gdyby nie fakt że potrzebuję auta codziennie to bym się wziął za remont konkretny a tak to kiepsko cokolwiek zrobić.
Czy można jakoś łatwo to sprawdzic? Np. Pomiar kompresji?
Zamierzam najpierw sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu ( jak już zdobędę lampę stroboskopowa), potem wymienię niektóre elementy aparatu zapłonowego (chętnie przesiadlbym się na elektroniczny ale to trudny do zdobycia temat) i wtedy zobaczę co i jak.
Gdyby nie fakt że potrzebuję auta codziennie to bym się wziął za remont konkretny a tak to kiepsko cokolwiek zrobić.
- schab
- Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: piątek 11 maja 2007, 08:57
- Lokalizacja: Radziszów k.Krakowa
- Kontakt:
Pomiar kompresji może ci potwierdzić moją teorię , ale nie da pewności. Podobne wyniki dostaniesz w przypadku zapieczonych , lub pękniętych pierścieni tłokowych, nieszczelnych zaworów.PLayer2001 pisze:Brzmi niestety prawdopodobnie.
Czy można jakoś łatwo to sprawdzic? Np. Pomiar kompresji?
Zamierzam najpierw sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu ( jak już zdobędę lampę stroboskopowa), potem wymienię niektóre elementy aparatu zapłonowego (chętnie przesiadlbym się na elektroniczny ale to trudny do zdobycia temat) i wtedy zobaczę co i jak.
Gdyby nie fakt że potrzebuję auta codziennie to bym się wziął za remont konkretny a tak to kiepsko cokolwiek zrobić.
Były:3 Zastavy 1100, Fiat 126, Ritmo 65, 85, 90, 100; Alfa 33 1,5 i 1,3; Citroen Saxo, Tempra 4x4, Lancia Dedra 2,0 16V; 1,8 8V; Y 1,4; Alfa 156 SW 2,0 JTS Są: (do spółki z synami): Zastava 1100, BMW 340, 329; 525; Delta 2,0 16V turbo 4x4; Alfa 159 2,4 Q4
-
- Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek 10 paź 2017, 06:21
- Lokalizacja: Dąbrowa Biskupia
- Kontakt:
Na chwilę obecną muszę ustalić czy problem jest w regulacji zapłonu / mieszanki czy w silniku. Postaram się gdzieś skombinowac przyrząd do pomiaru kompresji, lampę stroboskopowa i zobaczę co mi wyjdzie.
Jak problem z kompresja to niezależnie co tam będzie muszę unieruchomic auto i otworzyć silnik.
Dziękuję za wskazówki.
Jeśli ktoś ma inne pomysły proszę pisać, ułoże sobie jakis plan działania.
[ Dodano: 2017-11-17, 06:46 ]
Jak dobrze pójdzie to w ten weekend pobawię się aparatem zapłonowym (mam nową kopułka, palec, przerywacz i lampę do ustawiania kąta zaplonu). Jedyne czego mi brakuje to czas ale zobaczymy jak pójdzie :) dam znac
[ Dodano: 2017-12-04, 17:39 ]
Coraz więcej mi wskazuje że jednak masz rację i jest to uszczelka. Sprawdziłem zapłon lampą stroboskopowa i jest tak że znak mi nie jest jakoś punktowo w trakcie pracy silnika tylko zajmuje całą powierzchnię okienka więc bardzo jest nierownomierny.
Ponadto gdy wykrecilem świecę z drugiego cylindra to była bardzo skorodowana i ogólnie kiepsko wyglądała (a zmieniane świece były miesiąc temu). Inne świece ok.
Jakie są śruby w głowicy i jakim momentem należy potem dokręcac?
Proszę o praktyczne wskazówki :)
[ Dodano: 2018-01-31, 06:55 ]
Kolejna aktualizacja. Sprawdziłem kompresję silnika i 1,3,4 cylinder ok 7-8, drugi ok 2-3. Tak więc silnik trzeba otwierać. Póki co jeżdżę bo muszę ale postaram się znaleźć czas i to zrobić.
Co może się stać z silnikiem jeśli będę dalej jeździł? Pomijam fakt że ciężko się jeździ i dużo pali.
Jak problem z kompresja to niezależnie co tam będzie muszę unieruchomic auto i otworzyć silnik.
Dziękuję za wskazówki.
Jeśli ktoś ma inne pomysły proszę pisać, ułoże sobie jakis plan działania.
[ Dodano: 2017-11-17, 06:46 ]
Jak dobrze pójdzie to w ten weekend pobawię się aparatem zapłonowym (mam nową kopułka, palec, przerywacz i lampę do ustawiania kąta zaplonu). Jedyne czego mi brakuje to czas ale zobaczymy jak pójdzie :) dam znac
[ Dodano: 2017-12-04, 17:39 ]
Coraz więcej mi wskazuje że jednak masz rację i jest to uszczelka. Sprawdziłem zapłon lampą stroboskopowa i jest tak że znak mi nie jest jakoś punktowo w trakcie pracy silnika tylko zajmuje całą powierzchnię okienka więc bardzo jest nierownomierny.
Ponadto gdy wykrecilem świecę z drugiego cylindra to była bardzo skorodowana i ogólnie kiepsko wyglądała (a zmieniane świece były miesiąc temu). Inne świece ok.
Jakie są śruby w głowicy i jakim momentem należy potem dokręcac?
Proszę o praktyczne wskazówki :)
[ Dodano: 2018-01-31, 06:55 ]
Kolejna aktualizacja. Sprawdziłem kompresję silnika i 1,3,4 cylinder ok 7-8, drugi ok 2-3. Tak więc silnik trzeba otwierać. Póki co jeżdżę bo muszę ale postaram się znaleźć czas i to zrobić.
Co może się stać z silnikiem jeśli będę dalej jeździł? Pomijam fakt że ciężko się jeździ i dużo pali.
-
- Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: wtorek 10 paź 2017, 06:21
- Lokalizacja: Dąbrowa Biskupia
- Kontakt:
Słusznie prawisz :) Zdjalem głowicę, zawór wydechowy na drugim cylindrów był nadtopiony z jednej strony więc kompresji nie było prawie wogole. Głowicą już zregenerowana (planowanie, nowe zawory, uszczelniacze, zawory dotarte). Teraz szukam czasu żeby to poskładać. Mam troszkę problem bo nie wiem jak poluzowac mocowanie napinacza (kółko zdjalem) bo jest w pozycji napietej że tak powiem i ciężko mi będzie pasek rozrządu założyć.
- schab
- Użytkownik
- Posty: 44
- Rejestracja: piątek 11 maja 2007, 08:57
- Lokalizacja: Radziszów k.Krakowa
- Kontakt:
Z tego co pamiętam - napinacz jest na mimośrodzie. Poluzuj śrubę , którą jest przykręcony do bloku. Przy montażu paska trzeba napinacz naciągnąć przy pomocy łyżki do opon , czy niewielkiego łomu i wtedy dokręcić śrubę. - Dobrze to robić w dwie osoby.
Były:3 Zastavy 1100, Fiat 126, Ritmo 65, 85, 90, 100; Alfa 33 1,5 i 1,3; Citroen Saxo, Tempra 4x4, Lancia Dedra 2,0 16V; 1,8 8V; Y 1,4; Alfa 156 SW 2,0 JTS Są: (do spółki z synami): Zastava 1100, BMW 340, 329; 525; Delta 2,0 16V turbo 4x4; Alfa 159 2,4 Q4
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości