Rozrusznik - elektryka
: 28 maja 2015, 16:55
Chłopaki,
Sprawa przedstawia się tak:
Złożyłem auto, podpiąłem wszystko, zalałem płyny, odpalam auto iiiiiiii...
....... rozrusznik zrobił pół obrotu i cisza. Kolejne próby odpalenia również cisza. Przestudiowałem schemat elektryczny, wpiąłem miernik pod kostkę przy stacyjce i pokazuje mi około -12,30 V (tak, na minusie). Rozrusznik wymieniałem na każdą z 4 sztuk, które mam, na każdym jest tak samo. Efekt taki, jakby nie miał siły zakręcić wałem.
Masą rozrusznika rozumiem jest stykanie się/połączenie ze skrzynią, a nie ma tam żadnego dodatkowego kabelka?
i ogólnie połowa kontrolek na liczniku nie działa, ale piszę to, bo może coś jest na rzeczy. do tego te kable pod kierownicą są dosyć pokiereszowane przez poprzedniego właściciela.
Ktoś wspomoże teoriami, tudzież domysłami?
Sprawa przedstawia się tak:
Złożyłem auto, podpiąłem wszystko, zalałem płyny, odpalam auto iiiiiiii...
....... rozrusznik zrobił pół obrotu i cisza. Kolejne próby odpalenia również cisza. Przestudiowałem schemat elektryczny, wpiąłem miernik pod kostkę przy stacyjce i pokazuje mi około -12,30 V (tak, na minusie). Rozrusznik wymieniałem na każdą z 4 sztuk, które mam, na każdym jest tak samo. Efekt taki, jakby nie miał siły zakręcić wałem.
Masą rozrusznika rozumiem jest stykanie się/połączenie ze skrzynią, a nie ma tam żadnego dodatkowego kabelka?
i ogólnie połowa kontrolek na liczniku nie działa, ale piszę to, bo może coś jest na rzeczy. do tego te kable pod kierownicą są dosyć pokiereszowane przez poprzedniego właściciela.
Ktoś wspomoże teoriami, tudzież domysłami?