Forum Klubu ZASTAVA

Witam. Mam na imię Kamil i od niedawana jestem nowym posiadaczem Zośki. Dodam że jestem szczęśliwym posiadaczem ;)

Autko kupiłem za niewielką kwotę od jej pierwszego właściciela.
Jej plusem jest to że nie posiada żadnych śladów rdzy.
Minusem jest lakier który był zaprawiany pędzlem ;/
Ogólnie autko nie jest w takim złym stanie, z biegiem czasu myślę że wróci do swego dawnego blasku z małymi przeróbkami. Mam nadzieję że zostanie u mnie jak najdłużej ale to już czas pokaże ;)

Zdjęcia:

Link1
Link2

Ładna:) Moja ma mieć taki kolor:D Witamy

Całkiem niedaleko bo w Chojnowie masz jeden z lepszych warsztaów samochodowych, równiez blacharskich.
Specjalizacja m.in. Zastava

Zapraszamy na zlot w czerwcu w dniach 20-22.06.2014r.

http://www.klubzastava.pl/forum/viewtop ... c&start=60

http://olx.pl/oferta/zastawa-1100p-CID5 ... 100f8ed6d8 szybko się znudziła

Po co w ogóle było kupować nie ogarniam ludzi. Nawet nowych zdjęć do ogłoszenia nie chciało się zrobić.

koonraadoo pisze:Po co w ogóle było kupować nie ogarniam ludzi. Nawet nowych zdjęć do ogłoszenia nie chciało się zrobić.

To jeszcze nic ludzie sami siebie nie ogarniają a co dopiero ich inni :)

Witam. Auto kupiłem ok. Miesiąca temu. Z powodu problemów finansowych wystawilem je na sprzedaż 26 Maja. W dniu 1 czerwca mój problem się rozwiązał i napisałem post na forum w celu przywitanie się. Co do zdjęć to są mojego wykonania i zostały zrobione do ogłoszenia. Racja ze ludzie sami siebie nie ogarniaja ;) Na przyszłości polecam sprawdzić daty lub po prostu zapytać o co tu chodzi ;) pozdrawiam

widzisz wytłumaczyłeś się, ale nie dziw się że czasem ludzie tak reagują, pełno jest osób, które chcą zarabiać na forumowiczach

Oby jednak się szybko nie znudziła bo Zośki przy sprzedaży potrafią być kapryśne :)

Znudzić się nie znudzi ;) Mam taką nadzieję. Mam już pomysł na odbudowę ale muszę skończyć najpierw rozpoczęty projekt dopiero pomyślę nad Zośką ;)

Kichu pisze: Mam taką nadzieję.

Ponoć umiera ostatnia.

A przy czym tam jeszcze grzebiesz?

Witaj Kichu. Niech Ci Zastavka służy i daje wiele radości. Wygląda fajnie. Chyba nie będziesz miał zbyt wiele przy niej roboty, żeby utrzymać jej stan oryginalny.

Co do drugiego projektu w zasadzie to pierwszego w moim wykonaniu ;) to jest nim trabant 601 hycomat z 1986r. Jest to gruba inwestycja planowana na dwa lata realizacji. Dodam link do bloga ze zdjęciami Trabanta www.helmut601.blogspot.com

Co do Zosi to jest trochę roboty. Największy plus że nie jest nigdzie skorodowana. Wnętrze nie jest w dobrym stanie, brakuje oryginalnej kierownicy przydała by się nowa deska bo moja jest spękana. Przednie fotele już powoli pękają w szwach. Przy każdym większym deszczu zalewa mi ja bo uszczelki sparciałe ;) Lusterka do wymiany oraz atrapa. Lekko wgnieciona z tyłu. Potrzebuje również zamek do bagażnika ponieważ się nie zamyka. No i dziś zabrałem się za poprawę hamulców. Po zdjęciu kuł okazało się że są nowe klocki tarcze szczęki, no ale musze odpowietrzyć bo szału nie ma podczas hamowania. Zapłon do ustawienia bo chodzi strasznie nierówno i przerywa podczas jazdy (rzuca nią podczas przyśpieszenia ) I dziś usłyszałem dziwne stuki dochodzące z silnika dość głośne i teraz zaczynam się modlić żeby nie było to nic poważnego. To są rzeczy które muszę zrobić jak najszybciej aby jeździło się dobrze. Zapewne z biegiem czasu okaże się że jest ich więcej no ale najważniejsze jest być dobrej myśli i pozytywnego nastawienia ;)

Zośka ma swoje lata więc ma prawo mieć jakieś niedociągnięcia, ale jak o nią zadbasz to będzie wiernie służyć.

A w tramkach to ja nie gustuje więc nie bardzo mogę się wypowiadać.

Mam nadzieję że nią jeszcze trochę kilometrów zrobię ;) dach nad głową ma więc jeszcze długo posłuży ;)

Kichu pisze:dach nad głową ma więc jeszcze długo posłuży ;)

Od tego ważniejsze jest to aby mało jej zimą używać - zośki tego nie lubią.