Czerwone oczko w głowie
: 09 lip 2013, 05:36
Przymierzałem się do tego długo. A mianowicie do odtworzenia (to za dużo powiedziane) - raczej złożenie na nowo wątku o mojej pierwszej zastavie. Takiej dziwnie czerwonej :)
A więc od początku czerwoną kupiłem z Gdańska poprzez to oto forum - a dokładniej jego poprzednią wersję :) Autko użytkowałem do jazdy na co dzień przez okres ponad roku, w tym czasie przeszło mały remont. Po tym czasie używane okazjonalnie aż do momentu gdy zniszczono, a dokładniej poskakano mi w niej dach. Niestety od tego czasu autko prawie nie wyjeżdża - z wyjątkiem małych krótkich wycieczek
Do autka mam wielki sentyment i mimo iż posiadam obecnie można powiedzieć 3 Zastavy to z czerwoną było by mi się najtrudniej rozstać. Autko obecnie niezwykle rzadko jest uruchamiane i jeżdżone, a to ze względu na jego stan. Niestety 5 lat od ostatniego remontu zrobiło swoje, a do tego dach z którym nie do końca wiem co zrobić.
Nie mniej na moje własne wesele uruchomiłem Zosie, wypolerowałem i wszystkie jej niedociągnięcia udało się zlikwidować - Zosia znów dumnie ruszyła na asfalt i to nawet ochoczo razem z zieloną siostrzyczką. Dziś smutna czeka na czas, fundusze i miejsce. Plany są takie aby ją w przeciągu 2 lat odbudować. Plany są materiał do odbudowy też - mam 3 karoserie z czego uchować się mogą tylko 2. Tylko opcja czasu i miejsca jest problemem.
Remont 2008r.:
Malowanie:
Wiosna/lato 2009r:
Zima 2009r.:
Lipiec 2012r.:
Na dziś trochę faktów:
Data produkcji - 1978r.
Data pierwszej rejestracji - marzec 1978r.
Data zakupu - początek aj 2008r.
Ostatni remont - 2008r. - zakończenie w grudniu
A więc od początku czerwoną kupiłem z Gdańska poprzez to oto forum - a dokładniej jego poprzednią wersję :) Autko użytkowałem do jazdy na co dzień przez okres ponad roku, w tym czasie przeszło mały remont. Po tym czasie używane okazjonalnie aż do momentu gdy zniszczono, a dokładniej poskakano mi w niej dach. Niestety od tego czasu autko prawie nie wyjeżdża - z wyjątkiem małych krótkich wycieczek
Do autka mam wielki sentyment i mimo iż posiadam obecnie można powiedzieć 3 Zastavy to z czerwoną było by mi się najtrudniej rozstać. Autko obecnie niezwykle rzadko jest uruchamiane i jeżdżone, a to ze względu na jego stan. Niestety 5 lat od ostatniego remontu zrobiło swoje, a do tego dach z którym nie do końca wiem co zrobić.
Nie mniej na moje własne wesele uruchomiłem Zosie, wypolerowałem i wszystkie jej niedociągnięcia udało się zlikwidować - Zosia znów dumnie ruszyła na asfalt i to nawet ochoczo razem z zieloną siostrzyczką. Dziś smutna czeka na czas, fundusze i miejsce. Plany są takie aby ją w przeciągu 2 lat odbudować. Plany są materiał do odbudowy też - mam 3 karoserie z czego uchować się mogą tylko 2. Tylko opcja czasu i miejsca jest problemem.
Remont 2008r.:
Malowanie:
Wiosna/lato 2009r:
Zima 2009r.:
Lipiec 2012r.:
Na dziś trochę faktów:
Data produkcji - 1978r.
Data pierwszej rejestracji - marzec 1978r.
Data zakupu - początek aj 2008r.
Ostatni remont - 2008r. - zakończenie w grudniu