767ccm
767ccm
Dzień dobry.
Nazywam się Paweł i jestem z Mazowsza. Jestem tu prawie nowy. Prawie bo dawno temu zapisałem się do klubu poprzez stronę.
O Zastawie 1100 wiem niewiele ale o 750ce całkiem sporo bo posiadam egzemplaż opisany w linku poniżej od roku 2004 bodajże.
http://klubzastava.pl/www_htm/tuning/tuning_z750.htm
Oczywiście aktualnie autko wygląda już innaczej wg mojego "widzi misię".
Mam nadzieję pierwszy raz z Wami się spotkać na najbliższym zlocie na który to już od dawna mam chęć się wybrać. Gdyby ktoś wybierał się z Warszawy lub okolic bardzo chętnie wyruszyłbym w kluczu:)
Nazywam się Paweł i jestem z Mazowsza. Jestem tu prawie nowy. Prawie bo dawno temu zapisałem się do klubu poprzez stronę.
O Zastawie 1100 wiem niewiele ale o 750ce całkiem sporo bo posiadam egzemplaż opisany w linku poniżej od roku 2004 bodajże.
http://klubzastava.pl/www_htm/tuning/tuning_z750.htm
Oczywiście aktualnie autko wygląda już innaczej wg mojego "widzi misię".
Mam nadzieję pierwszy raz z Wami się spotkać na najbliższym zlocie na który to już od dawna mam chęć się wybrać. Gdyby ktoś wybierał się z Warszawy lub okolic bardzo chętnie wyruszyłbym w kluczu:)
Ano auto teraz zasuwa 199 km/h i laski lecą na nie pod dyskotekom...
A poważnie:
Kupiłem to auto pod wpływem emocji bo oczywiście opis ze strony sugeruje że auto było kompletne. Rzeczywistość pokazała, że to były tylko płonne marzenia Pana Rafała. Poza tym auto już kupowałem zdekompletowane od jego kolegi więc łącznie miałem 3 umowy albo i więcej.
Po powrocie do domu oczywiście wszyscy pukali się w głowę, po co mi takie cudo. Gdy zagłębiłem się w technikę i zastosowane pomysły, okazało się że o ile silnik osadzony jest rozsądnie to skrzynia wisiała tylko na przetyczce z drutu przewleczonej przez ucho wystające z dziury w podłodze.
Postanowiłem założyć tam więc silnik nadal dynamiczny (903 fiata), ale na oryginalnej skrzyni. i to wyglądało prawie jak oryginał no bo to właściwie rozwinięcie silnika z Fiata 600/Zastavy 750.
Patentów było więcej. chłodnica była z przodu więc we wnętrzu oczywiście pyły rury PCV aby podłączyć jakoś to do silnika.
Po wywaleniu tego wszystkiego, po walce z blacharką i dokompletowaniu detali wywalonych przez dwóch poprzednich młodocianych właścicieli kształt udało się w miarę odzyskać. Jedyne czego już nie zmieniałem to ranty nadkoli.
Oczywiście sam też popełniłem kilka błędów które teraz poprawiam (przynajmniej się nie nudzę) no i auto aktualnie pomalowałbym na kolor pastelowy(starzeję się:)) ale ten też wygląda dobrze. Sami oceńcie.
Żałuję tylko że nie dokumentowałem wszelkich robót zdjęciami.
No ale przy tej przygodzie cieszę się w sumie że nie kupiłem auta gotowego bo:
-nauczyłem się odnawiać auto od zera,
-wyrobiłem sobie zdanie o klasykach,
-znalazłem dobre kontakty z warsztatami od nietypowych specjalności jak np łożyska ślizgowe aparatów zapłonowych itp. itd.
-a co najważniejsze być może auto by mi się już znudziło i bym je sprzedał, a tak ma u mnie "dożywocie".
Obecnie auto staram się mieć w oryginale. Wrócił silnik 767(który wymaga jeszcze dopracowania), klasyczne jednoobwodowe hamulce itp itd . Auto się toczy w porównaniu do dziewięć-setki ale za to brzmi cudownie.
to chyba tyle a teraz zdjęcia.
[ Dodano: 2015-04-08, 13:10 ]
jak rozumiem zdjęcia tylko przez hosting? bo nie znalazłem żadnego guzika na zaączniki...?
A poważnie:
Kupiłem to auto pod wpływem emocji bo oczywiście opis ze strony sugeruje że auto było kompletne. Rzeczywistość pokazała, że to były tylko płonne marzenia Pana Rafała. Poza tym auto już kupowałem zdekompletowane od jego kolegi więc łącznie miałem 3 umowy albo i więcej.
Po powrocie do domu oczywiście wszyscy pukali się w głowę, po co mi takie cudo. Gdy zagłębiłem się w technikę i zastosowane pomysły, okazało się że o ile silnik osadzony jest rozsądnie to skrzynia wisiała tylko na przetyczce z drutu przewleczonej przez ucho wystające z dziury w podłodze.
Postanowiłem założyć tam więc silnik nadal dynamiczny (903 fiata), ale na oryginalnej skrzyni. i to wyglądało prawie jak oryginał no bo to właściwie rozwinięcie silnika z Fiata 600/Zastavy 750.
Patentów było więcej. chłodnica była z przodu więc we wnętrzu oczywiście pyły rury PCV aby podłączyć jakoś to do silnika.
Po wywaleniu tego wszystkiego, po walce z blacharką i dokompletowaniu detali wywalonych przez dwóch poprzednich młodocianych właścicieli kształt udało się w miarę odzyskać. Jedyne czego już nie zmieniałem to ranty nadkoli.
Oczywiście sam też popełniłem kilka błędów które teraz poprawiam (przynajmniej się nie nudzę) no i auto aktualnie pomalowałbym na kolor pastelowy(starzeję się:)) ale ten też wygląda dobrze. Sami oceńcie.
Żałuję tylko że nie dokumentowałem wszelkich robót zdjęciami.
No ale przy tej przygodzie cieszę się w sumie że nie kupiłem auta gotowego bo:
-nauczyłem się odnawiać auto od zera,
-wyrobiłem sobie zdanie o klasykach,
-znalazłem dobre kontakty z warsztatami od nietypowych specjalności jak np łożyska ślizgowe aparatów zapłonowych itp. itd.
-a co najważniejsze być może auto by mi się już znudziło i bym je sprzedał, a tak ma u mnie "dożywocie".
Obecnie auto staram się mieć w oryginale. Wrócił silnik 767(który wymaga jeszcze dopracowania), klasyczne jednoobwodowe hamulce itp itd . Auto się toczy w porównaniu do dziewięć-setki ale za to brzmi cudownie.
to chyba tyle a teraz zdjęcia.
[ Dodano: 2015-04-08, 13:10 ]
jak rozumiem zdjęcia tylko przez hosting? bo nie znalazłem żadnego guzika na zaączniki...?
To na razie dodaję dwa zdjęcia tu po malowaniu:
A tu auto obecnie(po zabawie w fotoszopie)
Części mam już prawie wszystkie. Mam nawet takie detale jak uszczelki w drzwi których nie ma nigdzie więc nikt ich nie montuje czy nowe kołpaki jeszcze z pieczątką "z" z fabryki. Poszukuję jeszcze opon i felg najstarszego typu no i blaszek pod kołpaki. Ale z tym się nie pali bo mam inne koła na stanie.
A tu auto obecnie(po zabawie w fotoszopie)
Części mam już prawie wszystkie. Mam nawet takie detale jak uszczelki w drzwi których nie ma nigdzie więc nikt ich nie montuje czy nowe kołpaki jeszcze z pieczątką "z" z fabryki. Poszukuję jeszcze opon i felg najstarszego typu no i blaszek pod kołpaki. Ale z tym się nie pali bo mam inne koła na stanie.
Dzięki
[ Dodano: 2015-04-09, 20:25 ]
link do folderu ze zdjęciami przed i po. miałem tych zdjęć dużo ale kiedyś straciłem wszystko zdyskiem więc pomarańczowej zostało tylko tyle. No ale na stronie klubu jest ich dość...
http://www.fotosik.pl/u/zyxjam/album/1762707
[ Dodano: 2015-04-09, 20:25 ]
link do folderu ze zdjęciami przed i po. miałem tych zdjęć dużo ale kiedyś straciłem wszystko zdyskiem więc pomarańczowej zostało tylko tyle. No ale na stronie klubu jest ich dość...
http://www.fotosik.pl/u/zyxjam/album/1762707
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość