Yugo Koral 60 EFI Pakistan Stajl
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Tak, 1.6. Pierwsze odpalenia miał w sobotę, trochę pochodził z przerwami, wczoraj też było okej prócz wariowania obrotów. Dzis po odpaleniu zaczął niesamowicie klekotać, że aż strach go palić
[ Dodano: 2014-12-09, 20:42 ]
Zawory tulą tłoki - cała robota poszła na ch.....
[ Dodano: 2014-12-10, 21:27 ]
Może coś z tego będzie, jutro zaatakuje temat i dowie się więcej
[ Dodano: 2014-12-09, 20:42 ]
Zawory tulą tłoki - cała robota poszła na ch.....
[ Dodano: 2014-12-10, 21:27 ]
Może coś z tego będzie, jutro zaatakuje temat i dowie się więcej
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Jednak to nie był pasek, uffff. Jako, ze przy aucie nie pracowała tylko jedna osoba, nie dwie, nie trzy, koło zamachowe nie zostało dokręcone z należytym momentem i po dość krótkim czasie się poluzowało i wydawało okropne dźwięki. Co zostało? Dokończyć elektrykę, ogarnąć wentylator i jakieś stołki bo na tych siedzi się jak w busie. Co do wentylatora.. Nie wiem co mu jest, podłączony został pod ori wiązkę z Yuga, tak samo jak chłodnica, jednak gdy silnik osiągnie 90 stopni nie włącza się, raz podałem mu prąd bezpośrednio z kabla i chodził, schłodził silnik, a gdy znów się nagrzał znów się włączył i schłodził, teraz już tak nie robi. Ktoś wie co może być grane?
https://www.youtube.com/watch?v=FD73hzX ... e=youtu.be
Na końcu drogi pełno liści, tylny lewy hamulec nie hamuje (wymienić odpowietrznik i odpowietrzyć), więc było jechane na połówce gazu
https://www.youtube.com/watch?v=FD73hzX ... e=youtu.be
Na końcu drogi pełno liści, tylny lewy hamulec nie hamuje (wymienić odpowietrznik i odpowietrzyć), więc było jechane na połówce gazu
Yugo ma dość dziwny system wentylatora, u mnie było tak ze jak włączył się po wyłączeniu zapłonu to ni cholery nie chciał się wyłączyć, dopóki nie przekręciłem jeszcze raz kluczyka, zbuduj oddzielny autonomiczny system i będzie spokój, sprawdź połączenie masy wentylatora, ja osobiście zastosowałbym dodatkowy pstryczek elektryczek do załączania wentylatora manualnie, cały czas czekam niecierpliwie na opis bocznego mocowania silnika
Zastava 1100p Mediteran '81
FSO ZSD Nysa Truck DC 1,6I 1997 "Digitruck"
FSO ZSD Nysa Truck DC 1,6I 1997 "Digitruck"
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Dzięki za rady, lecz nie wie co się z nim stało i po prostu sam zaczął działać
Marcelek, wybacz, trochę się to wszystko z łapą wydłużyło, gwinty w silniku okazały się bardzo słabe i nie mogłem tak tego zostawić. Dziś (raczej wczoraj), mając trochę wolnego czasu wyskoczyłem do garażu, odkręciłem łapy silnika i spuściłem go w dół by uzyskać dostęp do ów gwintów, jutro mam nadzieje uda się to powiercić i przegwintować na m12.
W czasie ostatnich dni zrobiłem tez mocowanie alternatora, oryginalne z 16v odpada na starcie gdyż niemalże leży na drążku kierowniczym. Łapę altka zaadoptowałem ze starego silnika, otwory trzeba było przewiercić na inną średnicę i zrobić nowe mocowanie od górnej strony, ogarnąłem to tak, ze pasek nie będzie miał możliwości napięcia, będę go zakładał razem z alternatorem - innej bezpiecznej opcji nie widzę.
Doszły tez mocowania rozpórki, dopasowane to jest tak:
Jeszcze nie jest pospawana.
Marcelek, jeszcze raz wybacz, sprawozdanie ze swapa będzie w czwartek, najpóźniej w piątek
PS: Przy demontażu 1100 zniszczeniu uległa linka prędkościomierza, dopasuję to z jakiegoś fiata?
Marcelek, wybacz, trochę się to wszystko z łapą wydłużyło, gwinty w silniku okazały się bardzo słabe i nie mogłem tak tego zostawić. Dziś (raczej wczoraj), mając trochę wolnego czasu wyskoczyłem do garażu, odkręciłem łapy silnika i spuściłem go w dół by uzyskać dostęp do ów gwintów, jutro mam nadzieje uda się to powiercić i przegwintować na m12.
W czasie ostatnich dni zrobiłem tez mocowanie alternatora, oryginalne z 16v odpada na starcie gdyż niemalże leży na drążku kierowniczym. Łapę altka zaadoptowałem ze starego silnika, otwory trzeba było przewiercić na inną średnicę i zrobić nowe mocowanie od górnej strony, ogarnąłem to tak, ze pasek nie będzie miał możliwości napięcia, będę go zakładał razem z alternatorem - innej bezpiecznej opcji nie widzę.
Doszły tez mocowania rozpórki, dopasowane to jest tak:
Jeszcze nie jest pospawana.
Marcelek, jeszcze raz wybacz, sprawozdanie ze swapa będzie w czwartek, najpóźniej w piątek
PS: Przy demontażu 1100 zniszczeniu uległa linka prędkościomierza, dopasuję to z jakiegoś fiata?
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Dzięki, w najbliższym czasie poszukam
Na wstępie przeproszę, za brak sprawozdania z łapy, czasu mam mało, z autem mi się śpieszyło bo transport do szkoły mi się skończył, jutro piszę pierwszy z czterech egzaminów, które teoretycznie mają przynieść mi tytuł "technika".
Yugo udało sie ogarnąć na stan jeżdżący, jednak świruje elektryka - ssanie ma wysokie, na pewno powyżej 2000. Po lekkim rozgrzaniu się na wolnych schodzi do ok. 850 i niby jest okej, dopóki nie zacznie się jazdy - czasem przy schodzeniu z obrotów, a raczej dość często poważnie nim szarpie a po zatrzymaniu auta obroty nie są stabilne i po minucie znów wracają do normy. Dodam jeszcze, ze cały czas świeci się CHECK, ktoś się co mu może być?
Oprócz tego zaczął sie problem z lewym przednim migaczem, raz działa raz nie, masę trzyma i nie wiem o co może mu chodzić, z reguły działa po odpaleniu auta, a po wyjeździe z osiedla już sie traci.
Jeśli chodzi o inne tematy związane z yugiem to zamiast starych siedzeń... Prawe siedzenie miałem ori z yugo, uwalone niemiłosiernie, lewe było w gorszym stanie i było z ujwieczego
Zamiast nich wpadły Monzy Race+ i pasy 3 punktowe z homologacją drogową.
Zdjęcie tyłu wyszło okropnie, flash naświetlił wnętrza trójkątów, których przy normalnym oglądaniu w sumie nie widać Ogólnie jakoś zdjęć słaba, palce odmarzały, niech ta pogoda się w końcu ogarnie
UP
[ Dodano: 2015-01-22, 22:48 ]
Co do łapy:
Jutro postaram się zobrazować to zdjęciami jeśli tylko choroba pozwoli.
Krokowców zrobiła mi się już spora kolekcja i na każdym objaw nie ustaje, niestety nie mam innego czujnika położenia przepustnicy, lecz na weekend postaram się jakiś ogarnąć. Problem z gwałtownym dodawaniem gazu niemalże ustał, trochę go tam jeszcze czuć, jednak po wymianie kabli zapłonowych auto przestało szarpać przy schodzeniu z obrotów i przestało falować. Wyciągnąłem świece i się przeraziłem, nie były brudne, był na nich po prostu muł,ładnie je wszystkie wyczyściłem, wsadziłem, potem pomoczyłem sonde w rozpuszczalniku, przetarłem włókniną, poizolowałem jeszcze raz jej przewody. Odpaliłem, przejechałem ok 50km, auto zaczęło jeździć znacznie lepiej, jednak wciąż ma za wysokie obroty i świeci CHECK innych już problemów nie ma, nie szarpie, nie przerywa.
A dziś odebrałem przesyłkę z Serbii
[ Dodano: 2015-01-31, 03:20 ]
UP
Kolejny dzień, dziś niestety przy yugo nic nie zrobiłem, jedynie przywiozłem na warsztat materiały na dalsza blacharkę i usztywnienia, zmieniłam tacie silnik w pickupie, znalazł perełkę z przebiegiem 28kkm, zamówiłem tarcze, klocki i reperaturki zacisków do Sieny - jestem ciekaw jak to będzie się zatrzymywać Musze też przyznać, że stan blacharski yuga jest straszny, poszło na niego znacznie więcej tarcz do cięcia nim bym podejrzewał, jak się sprężę skończę jutro prawą stronę i potem powtórka z lewą
Przyjechał dziś kurier z konserwacją i materiałami do reanimacji "dałngrejdowych" zderzaków
Nawiasem mogę też powiedzieć, że w okolicach wiosny dostanę drążki kierownicze na "uniballach" by sprawdzić jak się to zachowuje i jak uniballe wytrzymują to miejsce
Na wstępie przeproszę, za brak sprawozdania z łapy, czasu mam mało, z autem mi się śpieszyło bo transport do szkoły mi się skończył, jutro piszę pierwszy z czterech egzaminów, które teoretycznie mają przynieść mi tytuł "technika".
Yugo udało sie ogarnąć na stan jeżdżący, jednak świruje elektryka - ssanie ma wysokie, na pewno powyżej 2000. Po lekkim rozgrzaniu się na wolnych schodzi do ok. 850 i niby jest okej, dopóki nie zacznie się jazdy - czasem przy schodzeniu z obrotów, a raczej dość często poważnie nim szarpie a po zatrzymaniu auta obroty nie są stabilne i po minucie znów wracają do normy. Dodam jeszcze, ze cały czas świeci się CHECK, ktoś się co mu może być?
Oprócz tego zaczął sie problem z lewym przednim migaczem, raz działa raz nie, masę trzyma i nie wiem o co może mu chodzić, z reguły działa po odpaleniu auta, a po wyjeździe z osiedla już sie traci.
Jeśli chodzi o inne tematy związane z yugiem to zamiast starych siedzeń... Prawe siedzenie miałem ori z yugo, uwalone niemiłosiernie, lewe było w gorszym stanie i było z ujwieczego
Zamiast nich wpadły Monzy Race+ i pasy 3 punktowe z homologacją drogową.
Zdjęcie tyłu wyszło okropnie, flash naświetlił wnętrza trójkątów, których przy normalnym oglądaniu w sumie nie widać Ogólnie jakoś zdjęć słaba, palce odmarzały, niech ta pogoda się w końcu ogarnie
UP
[ Dodano: 2015-01-22, 22:48 ]
Co do łapy:
Jutro postaram się zobrazować to zdjęciami jeśli tylko choroba pozwoli.
Krokowców zrobiła mi się już spora kolekcja i na każdym objaw nie ustaje, niestety nie mam innego czujnika położenia przepustnicy, lecz na weekend postaram się jakiś ogarnąć. Problem z gwałtownym dodawaniem gazu niemalże ustał, trochę go tam jeszcze czuć, jednak po wymianie kabli zapłonowych auto przestało szarpać przy schodzeniu z obrotów i przestało falować. Wyciągnąłem świece i się przeraziłem, nie były brudne, był na nich po prostu muł,ładnie je wszystkie wyczyściłem, wsadziłem, potem pomoczyłem sonde w rozpuszczalniku, przetarłem włókniną, poizolowałem jeszcze raz jej przewody. Odpaliłem, przejechałem ok 50km, auto zaczęło jeździć znacznie lepiej, jednak wciąż ma za wysokie obroty i świeci CHECK innych już problemów nie ma, nie szarpie, nie przerywa.
A dziś odebrałem przesyłkę z Serbii
[ Dodano: 2015-01-31, 03:20 ]
UP
Kolejny dzień, dziś niestety przy yugo nic nie zrobiłem, jedynie przywiozłem na warsztat materiały na dalsza blacharkę i usztywnienia, zmieniłam tacie silnik w pickupie, znalazł perełkę z przebiegiem 28kkm, zamówiłem tarcze, klocki i reperaturki zacisków do Sieny - jestem ciekaw jak to będzie się zatrzymywać Musze też przyznać, że stan blacharski yuga jest straszny, poszło na niego znacznie więcej tarcz do cięcia nim bym podejrzewał, jak się sprężę skończę jutro prawą stronę i potem powtórka z lewą
Przyjechał dziś kurier z konserwacją i materiałami do reanimacji "dałngrejdowych" zderzaków
Nawiasem mogę też powiedzieć, że w okolicach wiosny dostanę drążki kierownicze na "uniballach" by sprawdzić jak się to zachowuje i jak uniballe wytrzymują to miejsce
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Dzięki
Prawą stronę skończyłem, nowe progi, nowa podłożnica na ich długości - zrobiona z grubszej blachy i w większej ilości miejsc złapana do progu i podłogi niż było to oryginalnie. Auto z tej strony znacznie szczytniejsze, podnoszę lewarkiem przód lub koniec progu a drzwi zamykam i otwieram małym palcem.
Przymierzyłem tez stare zderzaki, które będę łatał w najbliższym czasie
Malowanie poprzedniego właściciela
Byłem dziś z tatą na firmie, pogrzebaliśmy trochę przy nim
A reszte czasu rzeźbiłem nową lewą podłożnicę jak i wierciłem nowe progi w miejscach gdzie będą spawane. W idealnym nastroju wróciłem do domu, zacząłem rozbierać lewą strone i...
UP
Słupek A wspawany.. Denat.. tfu.. Pacjent będzie żył
UP
Z racji tego, że oddałem telefon na gwarancję nie bardzo mam czym dokonywać fotorelacji
Tak czy siak wymienię to co zostało zrobione:
-wymiana podłużnic na długości progów (blacha 2.5mm obspawana konkretnie)
-wymiana progów wewnętrznych i zewnętrznych
-łaty na lewym panelu podłogowym jak i jego ogólne podratowanie
-dość konkretne wielkościowo łaty pod siedzeniami
-podratowanie prawego panelu podłogowego
-połatanie podłużnic pod bagażnikiem (blacha 2mm)
-wspawanie słupka A (blacha 2mm tym razem zakonserwowana wewnętrznie jak sam sku.. )
Pewnie coś by sie jeszcze znalazło, na pewno wpadło kilka mniejszych w inne losowo porozrzucane miejsca
Teraz gadżety, które udało mi się kupić
Nie no, oczywiście żartuje, z gadżetów to to:
Jutro biorę sie za poszycie słupka A i to byłby w sumie zakończenie tematu blacharki
Prawą stronę skończyłem, nowe progi, nowa podłożnica na ich długości - zrobiona z grubszej blachy i w większej ilości miejsc złapana do progu i podłogi niż było to oryginalnie. Auto z tej strony znacznie szczytniejsze, podnoszę lewarkiem przód lub koniec progu a drzwi zamykam i otwieram małym palcem.
Przymierzyłem tez stare zderzaki, które będę łatał w najbliższym czasie
Malowanie poprzedniego właściciela
Byłem dziś z tatą na firmie, pogrzebaliśmy trochę przy nim
A reszte czasu rzeźbiłem nową lewą podłożnicę jak i wierciłem nowe progi w miejscach gdzie będą spawane. W idealnym nastroju wróciłem do domu, zacząłem rozbierać lewą strone i...
UP
Słupek A wspawany.. Denat.. tfu.. Pacjent będzie żył
UP
Z racji tego, że oddałem telefon na gwarancję nie bardzo mam czym dokonywać fotorelacji
Tak czy siak wymienię to co zostało zrobione:
-wymiana podłużnic na długości progów (blacha 2.5mm obspawana konkretnie)
-wymiana progów wewnętrznych i zewnętrznych
-łaty na lewym panelu podłogowym jak i jego ogólne podratowanie
-dość konkretne wielkościowo łaty pod siedzeniami
-podratowanie prawego panelu podłogowego
-połatanie podłużnic pod bagażnikiem (blacha 2mm)
-wspawanie słupka A (blacha 2mm tym razem zakonserwowana wewnętrznie jak sam sku.. )
Pewnie coś by sie jeszcze znalazło, na pewno wpadło kilka mniejszych w inne losowo porozrzucane miejsca
Teraz gadżety, które udało mi się kupić
Nie no, oczywiście żartuje, z gadżetów to to:
Jutro biorę sie za poszycie słupka A i to byłby w sumie zakończenie tematu blacharki
Ostatnio zmieniony 31 maja 2015, 00:59 przez Skandal, łącznie zmieniany 1 raz.
- internet
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 09 paź 2007, 01:37
- Lokalizacja: luzino / Lisewo
- Kontakt:
A co masz nie tak z rozrządem że szukasz "fachowca"?
BYŁO:
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)
https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)
https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/
- Skandal
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 18 maja 2014, 11:35
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Wszystko jest okej, jednak nie mam informacji jakiej firmy pasek jest założony i kiedy był zmieniany, nie wygląda też za ciekawie, więc wolałbym to profilaktycznie zrobić niż jakby miał strzelić mi gdzieś w drodze na zlot Poznałem gościa, który robił w ASO Fiata, jeśli uda mi/mu się dostać blokady do tego silnika to w +/- wakacje mi to zrobi Ci którzy mieli styczność z 16v wiedzą, że ustawianie rozrządu to jakaś pomyłka
- internet
- Doświadczony użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 09 paź 2007, 01:37
- Lokalizacja: luzino / Lisewo
- Kontakt:
Robiłem już kilka rożnych 16v i idzie poradzić sobie bez blokad, trzeba tylko załączyć bieg 5, zaciągnąć ręczny i robić. Potem sprawdzić na znakach. Chodź w nie wszystkich silnikach są znaki np ECOTEC w Fordach,ale w nich ściągasz pokrywę wałków i patrzysz po wałkach. Zawsze możesz sobie pomóc też wysokością tłoka.
BYŁO:
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)
https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/
FSO Polonez Atu Plus*, FSO Polonez Caro*, FSO Polonez Cabrio* FSO Poldonielot FSO Polonez Atu plus 1.4 GLI i caro plus 1.6GLI
FSO 125p 1500 C
JEST:
Zastava 1100p zielona, Zastava 1100p czerwona, Zastava 1100p żółta, Zastava 1100p pomarańczowa z lekkimi brakami :)
https://www.facebook.com/serduszkomalegoksiecia/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości